Byli żukowscy włodarze o odwołaniu dyrektor OKiS-u: “To zawłaszczanie gminy przez M. Zmudzińską i jej środowisko…”
W ostrych słowach były burmistrz Żukowa Wojciech Kankowski, a także Witold Szmidtke, niegdyś przewodniczący Rady Miejskiej komentują nagłe odwołanie Aleksandry Rogalewskiej-Kanii z funkcji dyrektor Ośrodka Kultury i Sportu. “Styl odwołania pokazuje brak szacunku do dyrektor OKiS-u, której nie pozwolono nawet zapoznać się i odnieść do audytu…” – przekonują.
Nie milkną echa wczorajszego niespodziewanego odwołania Aleksandry Rogalewskiej-Kanii z funkcji dyrektora Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie. Sprawa jest o tyle zaskakująca, że, jak się dowiadujemy, zszokowała nie tylko lokalną społeczność, ale również organizacje, które do tej pory z OKiS-em współpracowały. Sama A. Rogalewska-Kania zaś była postrzegana jako osoba nie mieszająca się do spraw samorządowych, za to rzetelnie wykonująca swoją pracę.
Odkąd Mariola Zmudzińska pełni funkcję burmistrza Żukowa, swego rodzaju “standardem” stało się to, że samorząd tłumaczy się ze swoich decyzji bardzo ogólnikowo i bez podawania konkretów. Tym razem urząd, w zamieszczonym wczoraj komunikacie, twierdzi, że dąży do “usprawnienia funkcjonowania instytucji oraz dostosowania jej działań do potrzeb mieszkańców”. Czy to brzmi jak powód odwołania sprawdzonej dyrektor OKiS-u?
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Witolda Szmidtke oraz Wojciecha Kankowskiego, którzy w poprzedniej kadencji pełnili kolejno funkcje przewodniczącego Rady Miejskiej w Żukowie oraz burmistrza Żukowa. Dla nich decyzja szefowej urzędu Marioli Zmudzińskiej o odwołaniu dyrektor OKiS-u jest skandaliczna i poniżej wszelkich obowiązujących standardów.
-Działania A. Rogalewskiej były bardzo dobrze oceniane przez różne grupy. Nie znam żadnej oficjalnej negatywnej wypowiedzi na temat pracy OKiS-u bądź współpracy z nim – mówi W. Szmidtke. – Pani Ola została zwolniona bezprawnie, zgodnie z zasadami zostały jej jeszcze 3 lata kadencji, ponadto pojawiły się pomówienia. Każda instytucja może być kontrolowana czy audytowana, ale standardy są takie, że o wynikach audytu powinien być najpierw poinformowany, w protokole oczywiście, zainteresowany – w tym wypadku dyrektor OKiS-u.
W. Szmidtke wspomina też o tym, iż do wielu organizacji, najprawdopodobniej wybranych, zostało wysłane zapytanie o opinię jeśli chodzi o współpracę z dyrektorem Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie. Pojawić się w nim miały zarzuty, z którymi dyrektor OKiS-u nie zapoznała się wcześniej, zanim podano je do publicznej wiadomości. Były przewodniczący RM uważa, że nie jest to zgodne z prawem ani moralnymi zasadami. Podobną opinię w tej sprawie wyraził Wojciech Kankowski, były burmistrz Żukowa.
-Decyzja o odwołaniu to kontynuacja działań deprecjonujących wszystkich ludzi “stąd” i zawłaszczanie gminy przez Mariolę Zmudzińską i jej środowisko. Styl odwołania znowu pokazuje brak szacunku do osoby Pani dyrektor OKiS, której nie pozwolono nawet zapoznać się i odnieść do audytu – mówi W. Kankowski. – Pani dyrektor została powołana w wyniku konkursu, a umowa obowiązywała do 2027 roku. Ośrodek kultury był za czasów Aleksandry Rogalewskiej-Kanii budowany jako instytucja, ale i jako obiekty. Przypomnę że w 2015 roku cały OKiS był w wynajętym domu od osoby prywatnej i to co teraz mamy trzeba było zbudować , a “Spichlerz” stał się domem dla kultury. Pracę Pani dyrektor oceniam przez pryzmat ocen mieszkańców bardzo pozytywnie, po prostu dużo się działo nie tylko w Żukowie ale również w świetlicach.
Do burmistrz Żukowa Marioli Zmudzińskiej (za pośrednictwem urzędu) wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Zapytaliśmy m. in. o konkretne powody odwołania dyrektor OKiS-u. Czekamy na odpowiedzi.
Żeby nie było, Panów ze zdjęć nie lubię. Ale Pani M. bardziej… Wrr…
Czytając wypowiedz pana Szmidtke stwoerdzam że to jakiś cy…. pachoł pana Kankowskiego. Ni ładu ni składu