Program “Uwaga” wraca do sprawy zbrodni w Kiełpinie sprzed roku
W sprawie morderstwa w Kiełpinie (gm. Kartuzy) sprzed roku pojawił się nowy wątek – przekonują twórcy programu “Uwaga”, którzy wracają do tragedii, która wstrząsnęła całą Polską.
Program interwencyjny “Uwaga” wraca do sprawy zbrodni w Kiełpinie (gm. Kartuzy) sprzed roku. W styczniu 2024 roku 31-letnia Jolanta została zakleszczona w samochodzie stojącym na torach, w który uderzył pociąg. Nie był to jednak zwykły wypadek.
Jak się okazało, kobiecie zadano cios tępym narzędziem w głowę w miejscu pracy. Zatrzymany w tej sprawie 35-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim.
Sprawca przewiózł ciało 31-latki jej samochodem, a następnie zostawił pojazd na przejeździe kolejowym. Potem w auto uderzył pociąg. Sprawca i zamordowana 31-latka byli małżeństwem w trakcie rozwodzenia się.
“Czy panią Jolantę można było uratować?” – to pytanie stawiają twórcy programu “Uwaga”, wracając do tej sprawy. Jak przekonują, w sprawie pojawił się jednak nowy wątek, który stawia pytanie o brak skutecznej interwencji, która powinna była powstrzymać zabójcę.
Więcej już dziś w “Uwadze” o godz. 19.40.
Fot. zrzut ekranu/uwaga.tvn.pl
Oczywiście, że można było!!!
Sama jestem po rozwodzie i jestem ofiarą przemocy!
Niebieska karta? Nie daje nic! To tylko sygnał dla służb, że dzieje się coś patologicznego… ale w żaden sposób nie zabezpiecza bezpieczeństwa ofiary!
Kiedy próbowałam złożyć zawiadomienie na policji o znęcanie-funkcjonariusz nie traktował mnie poważnie! Bo nie miałam… Nie wiem (?) rozciętej wargi? Bo nie chciało się mu pracować? Bo za dużo mają spraw, a za mało funkcjonariuszy?
Kiedy wzywałam interwencję… policjanci poprosili o opuszczenie mieszkania. Oprawca wrócił szybciej dobijać się do drzwi, niż panowie policjanci do radiowozu…
Kiedy rano wzywałam patrol, bo nie mogłam bezpiecznie wyjść do pracy usłyszałam, że nie ma wolnego patrolu, bo wszyscy jechali do wypadku…
Na zakaz zbliżania się czekałam 9 miesięcy… Bo tyle to trwa!
Sprawa karna z art. 207 ciągnie się 3 rok… Bo tyle to trwa…!
A za stalking i znęty… oprawcy grożą prace społeczne!
Kiedy wzywasz patrol do łamania zakazu… biorą oprawcę na przejażdżkę, a po godzinie wypuszczają…
Kulawe procedury!
Za mało służb!
A z drugiej perspektywy… głusi sąsiedzi, znieczulica, gdy coś się dzieje!
Za to niebieska kartę mogę założyć prawilbemu obywatelowi anonimowo wymyślając stek bzdur!