Tu zaczynało się życie – wspomnienie Izby Porodowej w Sierakowicach

Na przełomie lat 40. i 50. XX wieku, w domu państwa Koszałków przy rynku w Sierakowicach, rozpoczęła działalność pierwsza porodówka w gminie. Skromne warunki nie przeszkadzały w tworzeniu atmosfery ciepła i troski, którą wspominają dziś całe pokolenia mieszkańców.

Położne Matylda Peplińska i Marta Koszałka, pierwsza salowa Irena Kos – wtedy jeszcze nastolatka – oraz jej siostry Janina i Helena tworzyły zgrany zespół, który dbał o przyszłe mamy z całego regionu. Pomimo braku karetki, opieka była kompleksowa i niezawodna. Doktor Lammek czuwał nad zdrowiem rodzących dniem i nocą.

Warunki były trudne – wodę noszono wiadrami, sterylizację prowadzono nad węglowym paleniskiem, a materiały opatrunkowe przywożono pociągiem z Kartuz. Mimo to, przez wszystkie lata działalności nie odnotowano ani jednego przypadku śmierci rodzącej kobiety.

Z czasem porodówka przeniosła się do nowego ośrodka zdrowia. Zyskała nowoczesne sale, zaplecze techniczne i mieszkania dla personelu. Jednak to nie sprzęt tworzył klimat tego miejsca, a ludzie – lekarze, położne i salowe, którzy otaczali każdą mamę troską i wsparciem.

W 1983 roku podjęto decyzję o zamknięciu porodówki – decyzję, która wzbudziła wiele emocji. Dla mieszkańców było to coś więcej niż placówka medyczna – to było miejsce, w którym zaczynało się życie, gdzie budowano wspólne wspomnienia.

Dziś wspominamy bohaterki tamtych czasów, jak Pani Janina Majewska – kobieta, która choć sama nie miała dzieci, towarzyszyła w narodzinach setek, a może i tysięcy maluchów, opiekując się nimi z sercem i spokojem.

To miejsce wciąż żyje w pamięci lokalnej społeczności jako symbol troski, ciepła i nowego początku.

Pełny artykuł przeczytasz na stronie: TUTAJ

 

Źródło: Facebook/Gmina Sierakowice – Kraina Miłości, Oprac. Paulina Stenka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close