Żukowo. Przewodnicząca Rady Miejskiej: “Wierzyłam, że będę miała realny wpływ na zmiany…”
“Tracimy siły i czas na przepychanki, chwaliposty czy utyskiwania lub ataki, zamiast skupić się na pracy na rzecz gminy…” – uważa Katarzyna Cichowicz, przewodnicząca Rady Miejskiej w Żukowie w zamieszczonym niedawno wpisie w mediach społecznościowych.
Odkąd w gminie Żukowo zmieniła się władza, nie milkną kontrowersje związane z niektórymi decyzjami obecnej burmistrz Marioli Zmudzińskiej. Wielu mieszkańców nie kryje swoich zastrzeżeń co do aktualnego stylu zarządzania gminą, ale są też tacy, którzy cieszą się za zmian.
Swoje zdanie w temacie pracy żukowskiego samorządu wyraziła ostatnio Katarzyna Cichowicz, obecnie przewodnicząca Rady Miejskiej w Żukowie, publikując wpis na swojej oficjalnej Facebookowej stronie. Jak twierdzi, to m. in. ostatnie spotkania z młodzieżą skłoniły ją do pewnych przemyśleń. Przyznaje też, że kandydując do rady wierzyła, że będzie miała realny wpływ na zmiany. A co się okazało?
-Samorząd to my – mieszkańcy. Nadal mocno w to wierzę, choć chwilami jest coraz ciężej. Przewodniczący z wieloletnim doświadczeniem z innych gmin mówili mi, żebym trochę odpuściła, żeby się nie spalić. Że nie zawsze wszystko da się zrobić tak, jak wynika to z przepisów – opisuje K. Cichowicz. – Ale dlaczego nie próbować? Tylko dlatego, że ktoś wcześniej tak robił… zwyczajowo…? Nie przekonuje mnie to. Jak mamy uczyć młodzież demokracji, zasad społeczeństwa obywatelskiego, jak sami mamy z tym problem? Skupiamy się na wytykaniu błędów jedni drugim, zamiast wziąć się do pracy.
W dalszej części swojego wpisu, K. Cichowicz wspomina czas, kiedy pełniła funkcję sołtysa w poprzedniej kadencji i mierzyła się z “opieszałością” odpowiedzi z urzędu, jakie otrzymywała na różne wnioski. Dodaje też, iż mimo tego, że włodarzem jest inna osoba, odpowiedzi są dokładnie takie same.
-Tracimy siły i czas na przepychanki, chwaliposty czy utyskiwania lub ataki, zamiast skupić się na pracy na rzecz gminy – komentuje dalej K. Cichowicz. – Tym bardziej, że to praca dla większości z nas dodatkowa, poza codzienną pracą zawodową. Radni prowadzą swoje profile na Facebooku, przygotowują wystąpienia na komputerze (bez względu na przynależność klubową), a nadal mamy opór w radzie dotyczący obsługi sesji i wysyłki materiałów w wersji elektronicznej. Na kilkadziesiąt samorządów, które uczestniczyły w forum, tylko Żukowo ma jeszcze wysyłkę materiałów na sesję w wersji papierowej. Ciężko mi to pojąć. Liczyłam, że obejmując mandat radnej – przewodniczącej, wiele zmienię – od razu. Niestety “machina urzędnicza” jest bardzo powolna. Wierzę jednak, że się uda, że warto nawet bardzo powoli, ale wdrażać swoje zmiany. Bo tak, jak już opowiadałam młodzieży na spotkaniach, choć czasami jest mocno pod górę, to warto działać społecznie, mieć swoje cele i zasady, w nie wierzyć i je realizować.
Info i fot. Facebook/Katarzyna Cichowicz Przewodnicząca Rady Miejskiej w Żukowie, Oprac. A.B.